Archiwum 18 września 2002


wrz 18 2002 ..........................
Komentarze: 1

To byl normalny dzień. Nic ciekwego się dzisiaj niestety nie wydarzylo. Po jednym dniu chorubki poszlam do tej beznadziejnej budy. Gęby sorek niestety nic się nie zmienily(szkoda)......Najpierw informa babka wydarla się na mnie bo wlączylam sobie glośniczki od kompa(pojebana sorka). Potem niemiec(taki beznadziejny, że nie ma co opisywać) matma(zastępstwo babka się rozchorowala nareszcie), a dalej same nudy. Na dworku zimno a ja jeszcze do końca nie zdrowa stalam bidna na tym przystanku i marznęlam i nikt nie pomyślal żeby mnie podwieźć(co za nieuczuciowi ludzie bleee). No i nareszcie dom, cieplutki, milutki muza i lóżeczko(czy można chcieć czegoś więcej chyba nie??). Jutro niestety znowu to samo, ale pocieszam się, że już za 2 dni weekend........

nieznajoma : :
wrz 18 2002 zupełnie normalny dzień......
Komentarze: 0

A więc dziesiaj jest chyba środa. Przed chwilą zalożylam sobie bloga. Cóż mogę powiedzieć dzisiaj jest zupelnie normalny dzionek. Rano trzeba bylo wstać do tej cholernej budy. Po dniu chorowania znowu wyszlam na mrozik..... Na przystanku myślalam, że nie wyrobię, ale na szczęście w miarę szybko przyjechal autobusik. W budzie znowu te same gęby sorek niestety nic się nie zmienily(szkoda). Najpierw informa babka wkurwila się na mnie, że wlączylam sobie glośniczki od kompa (popieprzona babka). Póżniej matma, niemiec itd, itp. Po siedmiu godz nareszcie houser, ale najpierw znowu mrozik.....(tym razem dalo się wytrzymać).

A teraz siedzę przed tym kompem i piszę jakieś glupoty. Jeszcze tylko 2 dni i weekend(nareszcie)...........Na dziesiaj konic the end paaaaaaaaa                !NOTKI!

 

nieznajoma : :